Od kilku lat dorabiam sobie do podstawowej pensji. Dobrze jest mieć dodatkowe środki. A wiecie co robię? Sama robię bransoletki z gotowych materiałów. A potem je sprzedaje. To nie tylko koraliki, ale składam też drogocenne bransoletki. I to nawet z kamieniami. Ale te robię wyłącznie na zamówienie. Jak mam pewność, że klientka ją kupi.
Własnoręczne składanie bransoletek
Tym zajęciem zajmuję się już jakiś czas i nawet lubię tą pracę dodatkową. Nie zawsze mam klientki, ale zawsze jakoś udaje mi się sprzedać to co złożę. Wcześniej, czy później je sprzedam. Tworze bransoletki głównie dla młodzieży, ale też dla starszych kobiet. Najbardziej schodzą mi takie z koralikami. Są one teraz bardzo modne. Kiedyś do mnie podeszła kobieta, po jej wyglądzie widać było, że jest zamożną osoba. Widziała jak tworze te bransoletki, jakie one są piękne i zapytała mnie o coś. Pytanie dotyczyło zrobienia bransoletki ze złota z kamieniami. To ja miałam stworzyć projekt tej bransoletki i ja wykonać, a ona pokryje wszystko z góry. Czyli, że od razu mi zapłaci. Powiedziała bym nie oszczędzała i stworzyła coś naprawdę dobrego. Jeszcze wtedy nie wiedziałam, że to mój bilet do kariery w dziedzinie biżuterii. Skoro zapłaciła z góry to nie musiałam się przejmować, że jak ją zrobię to ona mi jej nie kupi. Zaczęłam się zastanawiać jak ona mogła by wygląda. Na pewno nie może być podobna do tych co już są. Przecież jakby taką chciała to poszła by do sklepu, a nie przychodziła by do mnie. Pomyślałam, że bransoletka ta będzie miała duże kamienie w kolorze jasnego błękitu, każdy kamień będzie otoczony złotymi, małymi kuleczkami, a wszystkie będą ze sobą połączone zaczepami i to podwójnymi, nie będzie żadnego złotego sznurka. Na końcu będzie zapięcie, duże kółko z jednej strony, a z drugiej taki patyczek złoty. By zapiać trze go włożyć do kółka. Klienta była zachwycona i zaproponował mi pracę w swojej firmie, gdzie oni zajmują się projektowaniem i wytwarzaniem biżuterii.
Od jakiegoś czasu zajmuję się wytwarzaniem biżuterii. Traktuje to jako zajęcie dodatkowe. Ale pewnego dnia przerodziło się w coś poważniejszego. Zaczęłam się tym zajmować na pełen etat. Stało się to po tym jak jedna z klientem chciała bym dla niej stworzyła złotą bransoletkę, która by miała kamienie. Jak jej się spodobała, to zaoferowała pracę, akurat kogoś szukali.