Przyjęcie od kolegi zaproszenia na rejs

Pracowałam w dużej firmie i dzięki temu mogłam poznać wiele interesujących osób. Szczególnie zainteresował mnie Maciek, który był pracownikiem działu logistyki. Zaprzyjaźniłam się z nim dość szybko, bo jak się okazało, mieliśmy wiele wspólnych tematów.

Niezapomniany rejs po Karaibach w miłym towarzystwie

rejsy karaibyMaciek wykupił jakiś rejs dla siebie i swojej dziewczyny, ale okazało się, że musiała ona pilnie wyjechać w delegację i nie mogłam wybrać się z Maćkiem na ten rejs. Ja nigdy nie byłam na żadnym rejsie i marzyłam o tym, ale wiedziałam, że nie było mnie póki co stać na takie rejsy Karaiby były moim największym marzeniem i obiecałam sobie, że kiedyś tam wyruszę. Maciej zaskoczył mnie w piątek rano, bo zapytał mnie, czy miałabym ochotę wybrać się z nim na ten rejs. Wszystko już było załatwione i opłacone a on sam nie chciał płynąć. Nie byłam początkowo przekonana do tego pomysłu, ale zadzwoniła do mnie dziewczyna Maćka z prośbą, żebym zgodziła się na ten rejs, bo szkoda, żeby wszystko przepadło. Wtedy przyjęłam zaproszenie od kolegi z pracy, bo wiedziałam, że jego dziewczyna nie będzie miała nic przeciwko a ja szybciej niż myślałam spełnię swoje marzenie o Karaibach. W sobotę rano wyruszyliśmy z Maćkiem w drogę. Byłam podekscytowana tą wyprawą. Było mnóstwo ludzi na rejsie i wiele osób z Polski. Towarzystwa przez cały czas dotrzymywał mi Maciej i świetnie się bawiłam. Byłam mu wdzięczna za to zaproszenie, bo rejs po Karaibach był niezapomniany.

Kiedy wróciłam do Bydgoszczy, to od razu odwiedziłam swoją najlepszą przyjaciółkę, żeby wszystkim się jej pochwalić. Pokazałam jej zdjęcia, które robiłam ze statku. Widoki były tak piękne, że zapierały dech w piersi. To była najlepsza przygoda mojego życia, którą w przyszłości powtórzę.